Baza wiedzy

STAROŻYTNY KAMIEŃ, WSPÓŁCZESNE DZIAŁANIE

Kamień rzadki jak cisza po modlitwie. Od czego zacząć? Trudno pojąć, czemu tak mało osób słyszało o szungicie, skoro ma i długą historię, i dorabia się dziś własnej „nauki”.

Szungit ma dodawać energii, uzdrawiać, koi nerwy, detoksykuje i oczyszcza ciało oraz umysł, chroni przed szkodliwym promieniowaniem EMF, wzmacnia równowagę fizyczną i psychiczną.

Żeby korzystać z niego mądrze, warto wiedzieć choć tyle:

To naturalny minerał o niezwykłej budowie i składzie. Skała sprzed ok. 2 miliardów lat. Pochodzi z jednego jedynego miejsca na Ziemi — z Karelii w Rosji, z okolic wioski Szun’ga (stąd nazwa), nad brzegiem jeziora Onega.

Używany od stuleci — jeszcze przed czasami Piotra Wielkiego. Miejscowi mówili o jego „wielkiej mocy”: leczy choroby, oczyszcza wodę.

Modern ŌM sprowadza szungit prosto z kopalni w Karelii, by mieć pewność, że to autentyk.

Piotr I znał jego „uzdrawiające” i „antybakteryjne” właściwości: kazał żołnierzom nosić kawałek szungitu podczas wypraw — do uzdatniania wody i na rany. Założył też nad Onegą pierwsze rosyjskie uzdrowisko dla rannych, a później dla arystokracji.

Rosyjscy badacze studiują szungit od dekad; dopiero ostatnimi laty trafił szerzej na Zachód. W Rosji ma zastosowania w medycynie, ekologii, rolnictwie, filtracji wody, hutnictwie, chemii i budownictwie.

Artykułów naukowych jest sporo, lecz na Zachodzie wciąż panuje zamieszanie: „co to właściwie potrafi?”. A lista „korzyści” bywa długa.

W 1996 r. naukowcy Robert Curl i Richard Smalley opisali fulereny — szczególną formę cząsteczek węgla — uznanych za jeden z głównych składników szungitu; za prace nad fulerenami przyznano im Nobla z chemii.

Szungit to jedyne znane naturalne źródło fulerenów na Ziemi… z wyjątkiem kilku meteorytów.

Mówiąc prościej: „moc” szungitu wiąże się z fulerenami — krystaliczną postacią węgla.

Fulereny, nano-rozmiarowe struktury węglowe, łatwo reagują z wolnymi rodnikami i działają jak gąbka — „zmiatają” je. Opisywane są jako długotrwałe antyoksydanty, skuteczne w bardzo małych ilościach, z „korzyściami” utrzymującymi się miesiącami.

Wciąż zagadką pozostaje, jak te cząsteczki powstały w naturze; bywa, że nazywa się je „najsilniejszymi antyoksydantami” chroniącymi komórki przed skutkami wolnych rodników. Mówi się też, że zmniejszają stres oksydacyjny i mają silne właściwości przeciwmikrobowe i antybakteryjne — stąd szungit bywa narzędziem „przywracania zdrowia”.

Dziś fulereny bada się na całym świecie i stosuje w materiałoznawstwie, elektronice, nanotechnologii. To szczególna odmiana węgla — a węgiel, jak wiemy, stoi u fundamentów życia.

Dlaczego więc badacze ekscytują się szungitem i skąd miano KAMIENIA ŻYCIA?

Rosyjscy naukowcy podają, że poza „naturalnym antyoksydantem” szungit może wspierać odporność. Ma też aktywnie oddziaływać z polami elektromagnetycznymi (antropogenicznymi wysokiej częstotliwości, słonecznymi, geopatogennymi, biofieldami) i neutralizować ich negatywny wpływ.

Według rosyjskich opracowań, dzięki unikatowej strukturze, „wychwytuje” różne substancje: chemikalia, lotne związki organiczne, leki, chlor, fluor i cząstki promieniotwórcze. „Zabija” też szerokie spektrum bakterii, wirusów, fagów i innych patogenów.

I dalej:

  • wyjątkowo odporny na agresywne chemicznie środowiska,

  • wysoka przewodność elektryczna i niska cieplna,

  • tłumi emisje elektromagnetyczne — ma „przeciwdziałać” szkodliwym efektom pól z komputerów, telefonów, Wi-Fi i innych urządzeń,

  • oczyszcza wodę i „wzbogaca” ją w korzystne minerały.

KLASY SZUNGITU

Nie każdy szungit jest taki sam — dzieli się go według zawartości węgla. Im więcej węgla, tym „silniejsze” przypisywane mu działanie.

ELITARNY (szlachetny) SZUNGIT

  • Czarny z połyskiem srebra.

  • 92–98% węgla organicznego (śladowo N, S, O, H; bywa z żyłkami żelaza, pirytu i/lub kwarcu).

  • Najrzadszy i najdroższy: zaledwie ok. 1% złóż.

  • Kruchy, wydobywany ręcznie.

  • Lekki i łamliwy.

  • Dostępny wyłącznie jako surowy kamień (czasem w biżuterii w stanie naturalnym).

  • Wysoka zawartość węgla = najsilniejszy i „najskuteczniejszy”.

  • Najlepszy do „ożywiania” i oczyszczania wody.

SZUNGIT PIOTROWSKI (Petrovsky)

  • Szaroczarny, z subtelnym połyskiem, „łupkowy”.

  • 57–75% węgla (istotnie N, O, H).

  • Do wody, kąpieli szungitowych.

  • Uznawany za „przejściowy” — ma cechy elitarnego.

  • Często z żyłkami żelaza, pirytu i/lub kwarcu.

ZWYKŁY (czarny) SZUNGIT — Type II

  • Czarny, daje się wypolerować do matowego połysku.

  • 30–50% węgla organicznego
    (dużo SiO₂, wody, Al₂O₃, Fe₂O₃, K₂O, MgO, S oraz śladowo CaO, Na₂O, TiO₂).

  • Łatwy w obróbce i polerze.

  • Najcięższy wagowo.

  • Często z żyłkami żelaza, pirytu i/lub kwarcu.

Fulereny nie występują obficie we wszystkich klasach; najwięcej ich w szungicie elitarnym, mniej w pozostałych.